piątek, 17 lipca 2009

Metro




Plany wybudowania kolei podziemnej w Moskwie istniały równolegle z pojawieniem się londyńskiego Undregroundu. Najpierw jednak projekty wydawały się niedopracowane, a lobby tramwajowe ostro się sprzeciwiało nowościom. Później I wojna światowa i wojna domowa nie pozwalały na rozpoczęcie budowy, a badania geologiczne prowadzone w latach dwudziestych przewidywały poważne problemy. Jednak kiedy pod koniec drugiej dekady XX wieku liczba mieszkańców zaczęła się zbliżać do 4 mln, wyjścia już nie było.

W czerwcu 1931 roku przyjęto uchwałę o budowie metra, a 4 lata później oddawano już do użytku pierwszy odcinek o dlugosci 11 km. W 1938 roku w mieście działały już dwie linie, a w 1944 zakończono budowę trzeciej.

W czasie wojny metro służyło jako schrony, a w 1941 roku omal nie zostało zniszczone: kiedy niemieckie wojska zbliżały się do Moskwy, kolejka została zaminowana i wszystko było przygotowane do jej zatopienia.

W latach pięćdziesiątych stworzono robiącą chyba największe wrażenie linię Okrężną (Kolcową). Jej stacje to prawdziwe perły socrealizmu.

W okresie zimnej wojny stacje budowano wyjątkowo głęboko, tak, aby mogły być schronami atomowymi.

Najnowszą (ale nie ostatnią) stację oddano w zeszłym roku. W tej chwili stacji jest 177, a znajdują się one na 12 liniach. Niektóre odcinki są częściowo naziemne lub prawie całkowicie naziemne, do sieci metra należy też jednoszynowy szybki tramwaj. Kilka linii ma swoje własne mosty nad rzeką Moskwą, niektóre zbudowane są też pod rzeką. W trakcie budowy są linie trzeciego okręgu przesiadkowego.

Wiele starych stacji ma własne budynki naziemne, okazały się one jednak nieekonomiczne i w tej chwili do metra schodzi się ze zwykłych podziemnych przejść. Jednak (za wyjątkiem kilkunastu peronów budowanych w latach siedemdziesiątych) nawet całkiem współczesne stacje są nie tylko funkcjonalne, ale też bardzo ładne. Marmur ustąpił co prawda miejsca stali, jednak metro robi wrażenie również na dalekich od centrum blokowiskach.

W godzinach szczytu pociągi kursują co 90 sekund, a średnio - co 2,5 minuty, ale i tak potrafią być baaaardzo zapchane. Za to w wagonach i na stacjach doskonały zasięg mają telefony komórkowe. Stacje rozmieszczone są średnio co 1800 metrów, chociaż jest też odcinek 6-kilometrowy i 450-metrowy. Najgłębsza stacja leży na głębokości 85 metrów. W metrze mieszka około 500 bezdomnych psów, jeden z nich odkrył kiedyś ładunek wybuchowy, który miał być użyty do ataku terrorystycznego. Psy mieszkają pod ziemią i niektóre właściwie nie wychodzą na powierzchnię.

Istnieje legenda miejska o tzw. metrze-2, czyli tajnym systemie podziemnych torów. Potwierdzone dane dotyczą trzech korytarzy, być może jest ich znacznie więcej. Władze miasta nie komentują takich domysłów.

Jedno jest pewne: metro jest tanie, w centrum stacje są dosłownie co krok, a pociągi nigdy nie stoją w korkach, w odróżnieniu od naziemnych pięcio- i dziewięciopasmówek.

Zarówno cała sieć, jak i poszczególne linie, a także poszczególne stacje mają swoje hasła w Wikipedii, poświęcone im są też liczne strony, zaopatrzone w piękne zdjęcia. Udanych poszukiwań :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz