W poszukiwaniu ochłody wybrałysmy sie do letniej rezydencji carów w Kolomienskoje (dzis to dzielnica Moskwy, wcale niedaleko od centrum). Z samej rezydencji zostało niewiele: dwie cerkwie i brama wjazdowa, gdyż wspaniały pałac był wybudowany z drewna. Unikalna z architektonicznego punktu widzenia cerkiew Wozniesienska została ukończona w 1532 roku - jako votum Wasyla III za narodziny syna - Iwana Groźnego. W sąsiedzniej wsi, która dziś leży na terenie rezerwatu Kołomienskoje, Iwan Groźny postawił cerkiew Jana Chrzciciela (prawdopodobnie jako votum po koronacji), stanowiła ona również rodzaj wieży strażniczej: w przypadku niebiezpieczeństwa podawany był sygnał - w dzień dymowy, w nocy - ogniowy, który powtarzany był na cerkwi Wozniesienskiej i widoczny z dzwonnicy Iwana Wielkiego na moskiewskim Kremlu.
Kołomienskoje ma też w swej historii polski akcent: przez krótką chwilę rezydował tu podobno Dymitr Samozwaniec II.
W 1667 roku wybudowano olbrzymi drewniany pałac o 270 pomieszczeniach, była to ulubiona rezydencja Aleksieja Michajłowicza, ojca Piotra I, a młody Piotr w pobliżu urządzał swoje słynne "pocieszne bitwy". Jednak po przeniesieniu stolicy do Sankt Petersburga pałac stracił na znaczeniu, za Katarzyny II został rozebrany, a na jego miejscu postawiono nowy budynek, od którego dziś pozostała tylko przybudówka.
Na terenie rezerwatu wiele jest jednak innych wspaniałych budynków drewnianych i kamiennych, rosną prastare dęby, jest tu też olbrzymi sad jabłoniowy, który robi wrażenie zwłaszcza w drugiej części parku, w okolicy cerkwi Jana Chrzciciela. Żeby się do niej dostać, należy pokonać niewielką, ale bystrą rzeczkę i wdrapać się na wysokie wzgórze.
Fantastyczny jest też brzeg rzeki Moskwy, całkiem w tym miejscu "dziki", i tylko na widnokręgu majaczą dalekie 20-piętrowce.
A w pobliżu wejścia do rezerwatu udało nam się trafić na wystawę rzeźby z piasku (na której zepsuł nam się aparat, więc mało jest zdjęć z Kołomieskogo), a oprócz podziwiania dzieł mistrzów można było spróbować swoich sił w piaskownicy. Piasek trochę brudził (taki specjalny, chyba z domieszką gliny), ale obok był kran z wodą i można było się umyć ;)
Kołomienskoje ma też w swej historii polski akcent: przez krótką chwilę rezydował tu podobno Dymitr Samozwaniec II.
W 1667 roku wybudowano olbrzymi drewniany pałac o 270 pomieszczeniach, była to ulubiona rezydencja Aleksieja Michajłowicza, ojca Piotra I, a młody Piotr w pobliżu urządzał swoje słynne "pocieszne bitwy". Jednak po przeniesieniu stolicy do Sankt Petersburga pałac stracił na znaczeniu, za Katarzyny II został rozebrany, a na jego miejscu postawiono nowy budynek, od którego dziś pozostała tylko przybudówka.
Na terenie rezerwatu wiele jest jednak innych wspaniałych budynków drewnianych i kamiennych, rosną prastare dęby, jest tu też olbrzymi sad jabłoniowy, który robi wrażenie zwłaszcza w drugiej części parku, w okolicy cerkwi Jana Chrzciciela. Żeby się do niej dostać, należy pokonać niewielką, ale bystrą rzeczkę i wdrapać się na wysokie wzgórze.
Fantastyczny jest też brzeg rzeki Moskwy, całkiem w tym miejscu "dziki", i tylko na widnokręgu majaczą dalekie 20-piętrowce.
A w pobliżu wejścia do rezerwatu udało nam się trafić na wystawę rzeźby z piasku (na której zepsuł nam się aparat, więc mało jest zdjęć z Kołomieskogo), a oprócz podziwiania dzieł mistrzów można było spróbować swoich sił w piaskownicy. Piasek trochę brudził (taki specjalny, chyba z domieszką gliny), ale obok był kran z wodą i można było się umyć ;)
Pięknie wyszło Kałomienskoje w filmie Dom Rosji (Russia House) z Szonem Konery i Miszel Fajfer
OdpowiedzUsuń