wtorek, 29 grudnia 2009

Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią...

... klaksony, bo wszystko stoi. Yandex.ru podaje, że korki w Moskwie w 10-stopniowej skali wynoszą 10. Śnieg zaczął sypać ok. 11.00, jest lekki mrozek, biały puch jest drobny i leciutki i wiatr go przenosi jak chce i gdzie chce, więc miecie i wieje :) Miecie, wieje i pada nieprzerwanie od 4 godzin i napadało już 10 cm, a sytuacja nie zmieni się co najmniej do jutra.
A przecież leży jeszcze śnieg sprzed Bożego Narodzenia. Co prawda fala odwilży dotarła i tutaj (było AŻ 3 stopnie, co jest powtórzeniem rekordu z 1980 roku), jednak biała pokrywa na trawnikach i zaspy wzdłuż dróg nie zdążyły się stopić w ciągu świąt. Po drodze do przedszkola skoczę po sanki...

1 komentarz:

  1. Kapitalne teksty o życiu w Rosji. Czytałam z ogromym zainteresowaniem. Czekam na więcej, juz nawet nie dla konfrontacji z Akuninem:)

    OdpowiedzUsuń