sobota, 1 września 2012

Przystojniaczek

Pokłóciłam się ostatnio z mężem, bo jest (tu wstaw ulubioną inwektywę) i zupełnie mnie nie rozumie :) i postanowiłam zainwestować w Prawdziwego Faceta. Takiego, co to jest przystojny, szarmancki, ma uwodzicielski głos (mój mąż też jest przystojny, szarmancki i ma uwodzicielski głos) - i mówi wyłącznie to, co ja chcę usłyszeć (mojemu mężowi zdarza się mówić też inne rzeczy).
- Kochanie, może zaproponujemy twojej mamie, żeby została u nas jeszcze tydzień...
- Nie masz ochoty przejechać się ze mną do centrum handlowego? Mieliśmy ci kupić nowe buty.
- A co powiesz na dłuuuuuuugi pocałunek?
- Wyglądasz na zmęczoną, pozwól, że pomasuję ci stopy...
- Kochanie, połóż się i odpocznij, a ja przygotuję kolację.
- Jak ci do twarzy w nowej fryzurze!



Za niecałe tysiąc rubli mogę tego słuchać na okrągło :P

1 komentarz:

  1. Też bym takigo faceta kupiła mój nie jest najgorszy, ale zdecydowanie za dużo pracuje.

    OdpowiedzUsuń