Do Niedzieli Gaudete jeszcze jest trochę czasu, ale co mi szkodzi radować się wcześniej. Zwłaszcza, że na bardzo fajnej stronie
znalazłam bardzo pasującą do mojego dzieciaka treść do kalendarza adwentowego. I sam kalendarz wyszedł nam ślicznie, nieprawdaż? Aniołek ma twarz i rączki ze ścierki od podłogi, i bombki niciane też robiłyśmy same. A w środku mają ruloniki z tekstami i zadaniami.
Wieniec, oczywiście, też zrobiłyśmy, nawet dwa - jeden poszedł do przedszkola. Dzieci nie bardzo wiedziały, po co ten wieniec jest, a Młoda nie bardzo wiedziała, jak im to wytłumaczyć... w końcu im powiedziała, że w przedszkolu to może być dekoracja noworoczna, a w domu to mama wie, do czego służy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz