sobota, 4 grudnia 2010

Nie miała baba kłopotu...

zrobiła dziecku kalendarz adwentowy z zadaniami. Zadania polegają na budowaniu szopki zgodnie z czytaniami, i wczoraj było takie: skombinuj pasterzy.
W moim zamyśle za pasterzy miały robić figurki lego (mamy taką farmę z dużych klocków, którą Młoda dostała dawno temu). Okazało się jednak, że pasterze są nauczycielami w szkole i absolutnie nie mogą pasać owiec w Betlejem, ponieważ nie posiadają umiejętności bilokacji. Więc: mamooooo, zróbmy pasterzy!

Ostatniego króla kończyłam o 1 w nocy, Młodą już dawno pogoniłam do łóżka. Twarze Młoda rano domalowała, ale już mi się nie chciało fotografować.
Zwierzaki właśnie się pieką - jesteśmy mistrzyniami w lepieniu owiec z masy solnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz