jest Moskwa.
Takie małe porównanie (podam ceny w pln, dla lepszego zilustrowania, a obok są ceny w Warszawie):
pobranie krwi: 26 pln bezpłatnie
morfologia: 63 pln 20 pln
lek osłonowy do antybiotyku: 68 pln 9 pln
obcięcie grzywki: 20 pln 5 pln
To średnio drastyczne przykłady...
podam kolejny drastyczny przykład - rogalik francuski W-wa 1,5pln, delikatesy przy parku woroncowskim 7pln, moja mina na ten widok - bezcenna;)
OdpowiedzUsuńTo dopiero początek, jabłuszka 7-9 zl/kg, truskaweczki 20 zł/kg w szczycie sezonu; etc.
OdpowiedzUsuńnie wspomnę o spadach owocowych u nas nadających się do rozdania jedynie, a w Moskwie sprzedawanych za 5 zl/kg najtaniej.
Na osłodę ogóreczek kiszony 18zł/kg i mały słoiczek konfitur od babuszki na ulicy za 15-20 zł/ szt.
Alternatywy nie ma, bo te dżemiki sklepowe zwykłe i niefrancuskie to syf straszny.
Ale najbardziej wkurzające bilety lepszego sortu do muzeów dla inostranców (cena x3). Za to bym ubiła.