czwartek, 21 października 2010

Twórczość własna

Niedaleko mnie otwarto sklep dla miłośników domowego tworzenia. Organizują tam warsztaty ceramiczne, decoupage i co tam tylko może być (cena, bagatela, ok. 150 pln za dwie godziny). Sprzedają tam też wszystko, co kuradomowa.pl (a raczej jej odpowiednik z końcówką .ru) może sobie wymarzyć. M.in. surowe matrioszki, niezdobione, drewniane szkatułki i łyżki do pomalowania. Ładna, duża surowa matriocha kosztuje tam 35 pln - za te pieniądze można trafić już pomalowane... 
Jednakże w związku ze zbliżającym się wyjazdem do PL pojechaliśmy z małżonkiem do Izmajłowa. Tam można takie zabawki kupić za co najmniej dwukrotnie niższą cenę. Jeszcze trochę grzebania w Internecie, żelazny domowy zestaw farb i powstało to wyżej. Jak na pierwszy raz, to chyba całkiem nieźle?

1 komentarz:

  1. Superfajne! :) A 1500 rubli za dwie godziny warsztatów, to całkiem znośna cena, jak na Moskwę... niestety!

    OdpowiedzUsuń