Mamy jeszcze kuuuuuupę czasu, myślałam sobie całkiem niedawno, zdając sobie sprawę z daty wyjazdu i konieczności wykorzystania należnego mi urlopu wypoczynkowego.
Kuuuuuupę czasu, wmawiałam sobie, leniwie rozkładając się na kanapie z książką i herbatką.
Aha.
Wielką kupę.
Muszę kupić komin do samowaru, kilka książek, podkoszulki wojskowe, kwiaty na pożegnanie nauczycieli Młodej, ciastka na pożegnanie sąsiadów i znajomych, spotkać się z nauczycielami, sąsiadami i znajomymi i... i spakować się, oczywiście.
A czasu zrobiło się dziwnie mało.
Za to Warszawa już czeka na Panie :)
OdpowiedzUsuń> Muszę kupić komin do samowaru
OdpowiedzUsuńA tom został "zaszczelony"... .
Swego czasu miałem był odwagę napisać "Poradnik obsługi samowaru", ale o kominie to wiem mało. No dobra: nie wiem NIC! ...a tyle co wiem objawiłem światu tutaj:
http://www.obserwatortorunski.pl/2013/05/poradnik-obsugi-samowaru-12-1228.html
Czekam na wieści czy się dało kupić tego komina, a jak się dało to jaki i po ile. No i rzecz najważniejsza: jaki ten komin (oczywiście w komplecie z samowarem) na zdjęciu jest?! Osobna notkę na ten temat proszę.
Myślę, że dopóki na świecie ludzie mają czas na samowar, to tenże świat jeszcze całkiem na psy nie zeszedł.