Na zachodnie Boże Narodzenie władze miasta przygotowały prezent.
Uznały mianowicie, że strefa płatnego parkowania znakomicie się sprawdziła, więc rozszerzają ją aż do Sadowego Kolca. Podobno ludność w strefie zarejestrowana (zamieszkała na stałe) ma prawo do postawienia pod domem jednego samochodu na mieszkanie, za drobną opłatą roczną. Inwalidzi mogą parkować gdzie chcą gratis. Cała reszta - do widzenia bardzo, zapraszamy do metra albo na autonogi.
Wewnątrz Bulwarnego faktycznie wszędzie można dojść pieszo. Wewnątrz Sadowego już trudniej, miejsc parkingowych dookoła mocno brakuje, park&ride istnieją na obrzeżach miasta.
Ale jeśli ma to choć trochę rozładować korki, w których stolyca stoi na mur* - to ja jestem za. Zwłaszcza, że nie mam tutaj samochodu :)
*Moskwa jest najbardziej zakorkowanym miastem W ŚWIECIE.
Czekaj, czekaj, czy Dworzec Białoruski w to wchodzi? Od kiedy?
OdpowiedzUsuńNie, nie, Białoruski jest jedną stację metra za Sadowym :)
OdpowiedzUsuńUff. Pozdrawiam z Nowosybirska. Chciałam odwiedzić mysz, o której pisałaś, ale nie było czasu...
OdpowiedzUsuń