poniedziałek, 18 listopada 2013

Nienawidzę. 194.

Nienawidzę katastrof lotniczych. Po prostu ich nienawidzę. Od Katastrofy w 2010 r. przestałam się bać latać, zwłaszcza na trasach do Warszawy (rachunek prawdopodobieństwa), ale nie jestem w stanie słuchać o tym, że gdzieś znowu rozbił się samolot. Czuję wręcz fizyczny ból. I to akurat z rachunkiem prawdopodobieństwa nie ma nic wspólnego, to tylko niepojęte meandry pamięci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz