Dziś podjęłam ostateczną decyzję, że najbliższa wiosna będzie ostatnią na tym kontrakcie.
Jak się chwilę później okazało - decyzja była słuszna.
Wykrakałam, jasna cholera, wykrakałam, w piątek rozmawiałam z kolegą, że dawno nic nie gruchnęło.
Kurczę, jeszcze Olimpiadę jakoś przeżyć i można spokojnie wracać.
Jak się chwilę później okazało - decyzja była słuszna.
Wykrakałam, jasna cholera, wykrakałam, w piątek rozmawiałam z kolegą, że dawno nic nie gruchnęło.
Kurczę, jeszcze Olimpiadę jakoś przeżyć i można spokojnie wracać.
szkoda
OdpowiedzUsuńszkoda. Ja to bym chciała zostaaać...
OdpowiedzUsuń