poniedziałek, 21 października 2013

Wrrr. 222.

Dziś podjęłam ostateczną decyzję, że najbliższa wiosna będzie ostatnią na tym kontrakcie.
Jak się chwilę później okazało - decyzja była słuszna.

Wykrakałam, jasna cholera, wykrakałam, w piątek rozmawiałam z kolegą, że dawno nic nie gruchnęło.

Kurczę, jeszcze Olimpiadę jakoś przeżyć i można spokojnie wracać.

2 komentarze: