czwartek, 13 czerwca 2013

Jestem gruba. 351.

Mówiąc całkiem szczerze, bardzo gruba. Wyglądam, jakbym sama za jakieś 3 miesiące miała Zuzę urodzić, co z pewnością bardzo by ucieszyło mojego pracodawcę :D
W związku z tym:
- przestałam chodzić na aquaaerobik, bo dziecko mnie nie chce puścić
- nie zjadłam śniadania, bo mi się wstać nie chciało, bo dziecko ma wakacje i oglądałyśmy filmy w nocy
- na podwieczorek zjadłam racuchy z jabłkami, a na kolację smażone ziemniaczki, bo dziecko złożyło takie zamówienie u Babci

Ergo: należy się pozbyć dziecka.
Czy 6 tygodni wystarczy na zrzucenie co najmniej 6 kg?

2 komentarze:

  1. Spróbuj z Chodakowską - ostatnio bardzo popularna w PL :)
    www.ewachodakowska.pl

    Darmowy program treningowy do pobrania brzmi zachęcająco. Tylko najtrudniej zacząć - wiem coś o tym :)
    pozdrawiam
    elwis

    OdpowiedzUsuń
  2. Eee, ja bym się raczej pozbyła Babci, co smaży racuszki i ziemniaczki, a 6 kilo w 6 tygodni samo spadnie :) Ostatecznie sałata i befsztyki przez miesiąc i też się uda.

    OdpowiedzUsuń