sobota, 1 czerwca 2013

A po co tyle tych Radonieżskich? 365.

Jednym z największych świętych Rosyjskiej Prawosławnej Cerkwi jest Siergij Radonieżskij, XIV-wieczny mnich, założyciel m.in. Troice-Siergijewoj Ławry (odpowiednik naszej Jasnej Góry), symbol olbrzymiej pracy duchowej.
Najważniejszą postacią dla rosyjskiego malarstwa przełomu XIX i XX wieków był Trietiakow, mecenas sztuki i właściciel słynnej galerii. 
Co ma jeden z drugim wspólnego? Cykl obrazów, poświęcony świętemu, walnie przyczynił się do przekazania galerii władzom Moskwy. Ale po kolei.

W bogatej rodzinie kupieckiej urodził się chłopiec. Podobno tylko on i jego siostra przeżyli spośród trzynaściorga rodzeństwa, a i on tylko cudem, bo matka znalazła go w łóżeczku martwego. Ojciec poszedł zamawiać mszę żałobną, a matka położyła go przed ikoną i zaczęła rozpaczliwie się modlić. Kilka chwil później chłopiec zaczął oddychać....
Nazywał się Michaił Niestierow.

Ojciec Michała, mimo niezłego wykształcenia i zamiłowania do kultury wysokiej, niezbyt wierzył, że talent plastyczny syna pozwoli mu przeżyć, i zapowiedział, że uzna go za malarza, kiedy Trietiakow kupi jego obraz. Kupił... I to kupił obraz, który wcale nie pasował do pieriedwiżnikow i wymagań, stawianych ówczesnym malarzom. Po diabła pejzaż, po diabła obraz duchowy, liczy się realizm, opowieść, obraz powinien być epicki, nie liryczny! A tu jakiś pustelnik na tle lasu...
A Niestierow idzie dalej i maluje "Widzenie chłopca Bartłomieja", na temat legendy o Radonieżskim właśnie, który to obraz wywołuje prawdziwą burzę w środowisku. A Trietiakow i ten obraz bierze do swojej galerii.
A potem Nestierow maluje cały cykl obrazów o świętym... które nie zostają kupione. Wtedy malarz postanawia podarować Trietiakowowi ten cykl, a do mecenasa wybiera się cała komisja malarzy, którzy żądają od niego odrzucenia daru. Trietiakow ma serdecznie dość tych pielgrzymek i zaczyna w nim dojrzewać decyzja pozbycia się bólu głowy i znakomitej kolekcji...


A co było dalej z Niestierowym - trudno mi powiedzieć, bo zwiedzanie z przewodnikiem miało trwać półtorej godziny, ale po tym czasie przewodniczka dopiero się rozkręcała, a ja musiałam już iść...

Moja towarzyszka została. Na tej wycieczce, a potem na następnej, a potem na jeszcze jednej, bo każda pani opowiadała inaczej (a jedna z tych wycieczek była przeznaczona dla dzieci). W "nowej" Trietiakowce, na Krymskim Wale, gdzie jest kolekcja XX-wieku i wystawy czasowe. Teraz właśnie wystawiają Niestierowa, i ogół ludności może przyjść na 13 albo na 15 w weekendy, żeby dostać przewodnika za jakieś malutkie pieniądze. Polecam. 

1 komentarz:

  1. To nie ból głowy spowodował przekazanie Trietiakowym w dar Moskwie dzieła całego jego życia i nie chęć pozbycia się kłopotu... To był "wielki, niezwykły czyn bohaterski" (Riepin) "Природа-мать! Когда б таких людей ты иногда не посылала миру..."

    OdpowiedzUsuń