Hehehe, informacja o podłożeniu bomby w pociągu relacji Moskwa-Warszawa okazała się (na szczęście) nieprawdziwa. Nie zazdroszczę ludziom, którzy się na narty do Zakopanego wybierali albo w końcu do rodziny po świętach spędzonych w Rosji. Żadna to przyjemność być ewakuowanym z pociągu... każdy z nas zapewne przeżył taką ewakuację w szkole, kiedy jakiś mniej rozsądny kolega nie chciał pisać klasówki albo mu się nudziło - ale w szkole to była radocha. Ciekawe, kto miał radochę tym razem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz