To białe paskudztwo w Polsce to nie ode mnie, naprawdę! My, co prawda, mamy biało, ale żadna ohyda z nieba się nie sypie, chodniki już doczyszczone, zaspy poczerniały od wyziewów miasta, na boisku lodowa skorupa. Pod koniec tygodnia obiecują tęgi mróz, ale już niedługo... już niedługo będę w PL.
A Młoda... się cieszy. Wymusiła nowe sanki (niech jej będzie, niedrogie były) i się cieszy.
Zazdroszczę jej.
świat utracił wiarę
spochmurniał
zagłady wiek
dziewczynce w zeszycie do religii
różowy pada śnieg
huknęło spochmurniało
już nawet Anioł Stróż
przyjezdny nietutejszy
a dla niej wciąż wesoły śnieg
bo wierzy po raz pierwszy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz