czwartek, 15 listopada 2012

Jak ominąć sprawkę na basen

Sprawkę na basen dla dziecka załatwia się jednocześnie ze sprawką do przedszkola. I tak każą przynosić próbki do badania, więc za jednym zamachem się robi.
Sprawka dla dorosłego to sprawa gorsza. Ostatnio pani mi powiedziała, że muszę zrobić RTG klatki piersiowej, odwiedzić ginekologa i dermatologa i oddać kał do analizy. Sprawkę można kupić, raczej bez problemu, ale wolałabym pierwszy raz pójść to załatwiać z kimś, kto już to robił.

Bardzo jestem więc zadowolona z karty członkowskiej do klubu sportowego, którą nabyłam jakiś czas temu i nawet o tym pisałam :) Nie chcą żadnych sprawek. I są fajni. I jeśli chcę, mogę korzystać ze wszystkich zajęć w ofercie, z trenerem lub bez, bez dodatkowych opłat. Problem jest wtedy, jeśli nie chcę korzystać ze wszystkich, a za to płacić mniej... no cóż... zamiast do prywatnego klubu mogę się wtedy zapisać na publiczny basen... ze sprawką...
Ale prywatnych klubów w okolicy dostatek. Co najmniej pięć mam w promieniu 500 metrów od domu.

Nie byłam w takim klubie w PL. W PL byłam tylko w osirach na basenach i innych takich. W PL panują w szatniach wiktoriańskie obyczaje. Moskwa jest pod tym względem znacznie bardziej wyzwolona. Albo piękne Rosjanki nie wstydzą się swoich ciał również bez szpilki wrośniętej w piętę i zrobionej twarzy. Lubię to :)

Za to trenerka...
Żartem, bo żartem, ale na zajęciach padły m.in. takie hasła:
"Ona myślała! A kto wam pozwolił myśleć?"
"A co, ciocia tak sobie po prostu przyszła rączkami pomachać? Powtarzać mi tu za ciocią!"
"Ррррразговорчики в строю!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz