wtorek, 24 lipca 2012

Przecież są wakacje


I dlatego mnie nie ma na blogu. Są wakacje i robimy to, co każdemu z nas podoba się najbardziej. Aktualnie każde siedzi na swoim leżaku ze swoją zabawką (rodzice z laptopami, dziecię z tabletem), wspólnie korzystając z wi-fi, co nie znaczy, że innych rzeczy też nie robimy wspólnie :)
Jesteśmy na Litwie, więc nie będę się specjalnie rozpisywać, bo blog jest nie o tym. Tyle tylko, że gdyby Połąga była troszkę bliżej, to spędzalibyśmy tu każde wakacje. Bałtyk jest ciepły (!), ludzie mili i uczynni, wyciągalnie pieniędzy są tylko na deptaku i trzeba do nich zasuwać 30 minut z buta, plaża jest czyściutka i pusta, jednym słowem - urlop idealny.
Nawet pogoda, mimo strasznych zapowiedzi, nas rozpieszcza.

2 komentarze:

  1. Gratulacje, miłego wypoczynku życzę:-)
    Czyli sam idę dziś na koncert Dolskiego.
    Chciałem Cię wyciągnąć ale telefon coś się zautomatyzował i zsekretarzył:-) Teraz jasne dlaczego..

    OdpowiedzUsuń