czwartek, 7 czerwca 2012

Lekcje magii i czarowania w muzeum biologicznym

W Timiriaziewie co czwartek odbywają się lekcje magii i czarowania.
Oczywiście, mimo wielkiego plakatu na płocie, pani w kasie nie miała pojęcia, o co chodzi. Znaczy miała: "oni od nas tylko salę wynajmują, a żeby się zapisać, to trzeba gdzieś tam zadzwonić". Wyszłam przed ogrodzenie, znalazłam na plakacie numer telefonu, zadzwoniłam (dla zainteresowanych: www.biotiki.ru). Przemiła pani zapisała Młodą na zajęcia (odbywają się o 17.30 i 18.30), zapewniając, że wszystko jest zupełnie bezpłatnie.

I było! Łącznie ze zwiedzaniem ekspozycji muzealnej, która w czwartki czynna jest do 21!

W jednej z sal muzeum czekały na dzieci stoliki z przygotowanymi zestawami młodych czarodziejów, a także czarnoksiężnik, oczywiście w płaszczu i tiarze, który rozdał uczniom pierwsze prezenty: zeszyty i żółte różdżki z grafitem HB. Zapytał przewrotnie, czy umieją się posługiwać różdżkami, a następnie zlecił zanotowanie pierwszych czarodziejskich słów pod odpowiednimi obrazkami: cylinder miarowy, próbówka, bagietka, lejek etc. 


Każdy, zanim zapisał, dotykał, oglądał i głaskał naczynie ze swojego zestawu, a Czarodziej opowiadał czasami historyjki związane z nazwami, niestety, nieprzetłumaczalne (воронка (lejek) pochodzi zapewne od słowa ворон, czyli kruk - bo każdy czarodziej ma ulubionego kruka, a kiedy kruk umiera, pojawia się nowy lejek...; держатель (łapa) jeden ze szczególnie utalentowanych uczniów nazywał захватчиком, czyli okupantem...).

W księgach czarów i zeszytach podane były receptury różnych eliksirów, należało odszukać składniki, odmierzyć wodę, odsunąć przedmioty łatwopalne od magicznych tabletek suchego spirytusu. Padały polecenia: "odmierzcie w cylindrze miarowym 20 ml wody, przelejcie do kolby, zamieszajcie bagietką, ręka do góry, kto zrozumiał, co trzeba zrobić?". "Pulmus sanis!" - zaklinało moje dziecko produkowany przez siebie płyn do inhalacji. 

Dopiero na samym, samiutkim końcu do rosnącej w ciągu zajęć kupki podarków dodano książeczkę reklamującą suplementy diety, produkowane przez organizatora wydarzenia.

Młoda wyszła zachwycona i koniecznie chciała pójść na kolejne zajęcia z tej serii. Będą do końca czerwca, a potem od września do grudnia. Gorąco polecamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz