wtorek, 6 września 2011

Święto miasta

Pierwszy weekend września jest świętowany jako urodziny miasta. Główne obchody w tym roku skupiły się na jednym dniu - niedzieli, kiedy rzeczywiście w całym mieście coś się dzieje. Przede wszystkim zamykają centrum dla ruchu samochodowego, i tam na pewno każdy znajdzie coś dla siebie: koncerty popowe, rockowe, jazzowe, "błękitny trolejbus" z występami bardów na niektórych przystankach i wspólnym śpiewaniem w środku....

Wiedziałam jednak, że Anarchistki do takiego środka komunikacji publicznej nie zaciągnę. Wybrałyśmy się więc obejrzeć moskiewski akwedukt, obok którego też obiecano jakąś imprezkę.

I wiecie co?

Fajnie było.

Akwedukt został wybudowany za carycy Katarzyny i miał analogiczną funckję jak rzymskie pierwowzory. Za czasów radzieckich biegła nim magistrala cieplna. Teraz stanowi mało znaną atrakcję turystyczną i ozdobę spokojnego parku nad Jauzą w północno-wschodniu okręgu administracyjnym Moskwy. Okręg administracyjny to coś w rodzaju gigantycznej dzielnicy, skupiającej kilkanaście olbrzymich osiedli - rejonów. Północny Wschód ma takie must see jak WDNH czy okolice hotelu Kosmos, ale swoją część obchodów urodzin miasta władze okręgu postanowiły zrobić właśnie koło akweduktu.


Można było wykuć sobie podkowę, postrzelać z łuku, powalczyć na miecze. Były ciekawe koncerty dla wszystkich, z bardzo różnymi występami. Byłam pełna podziwu dla świetnie wyreżyserowanego i skoordynowanego popisu grup tanecznych z kilkunastu różnych ośrodków kultury - a weźcie pod uwagę, że to dopiero 5 września i dzieciaki z pewnością pracowały nad tym w wakacje... Wzruszyłam się też, kiedy wojskowy łazik ze stojącym na baczność oficerem przywiózł weterana II WŚ, który pochodził z tej właśnie okolicy - wszyscy widzowie wstali, żeby uhonorować staruszka. Z uznaniem pomyślałam o tych, którzy wpadli na pomysł zaproszenia do udziału w koncercie grup z Kaukazu - bo przecież migrantów jest w stolicy całe mnóstwo.

W dwóch słowach - kameralna, przyjemna impreza rodzinna.

Wieczorem usiłowaliśmy się udać na przepiękne świetlne show na budynku MGU - ale o tym będzie jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz