środa, 29 czerwca 2011

Moskiewskie podwórko Polenowa

Wybrałam się na poszukiwania głowy Gogola (o tym nieco później), ale ze względu na problemy kadrowe moskiewskich muzeów, pocałowałam klamkę koło pomnika pisarza. Niedaleko jednak jest Arbat, postanowiłam więc się przespacerować, zwłaszcza, że Babcia gdzieś w przypadkowo znalezionym przewodniku przeczytała, że w pobliżu Arbatu zachowało się podwóreczko z obrazu Polenowa:

Moskiewskie podwórko, W. Polenow. 
Nie pamiętałam jednak ani nazwy pierieułka, ani samego obrazu za bardzo :) Jedyne dane, którymi dysponowałam, to były: biała cerkiew i jakaś ambasada. Nie muszę chyba tłumaczyć, że ambasad w rejonie głównego deptaku miasta jest od licha i trochę, o cerkwiach w zaułkach i podwórkach nie wspomnę. Zapowiadał się dłuuuugi spacer.
Obraz, a raczej gobelin, udało się odszukać prawie od razu - na jednym z licznych stoisk z jeleniami na rykowiskach, słodkimi kociakami i reprodukcjami klasyków.
Po niezbyt długim kluczeniu i zachwycaniu się innymi podwórkami (no co ja poradzę - jestem homo urbanus, kręcą mnie studnie wśród kamienic, kuszą tereny postindustrialne, uwielbiam miasta) - dojrzałam z samego Arbatu czubek charakterystycznej białej wieży. A potem, jakby się to nie wydawało niewiarygodne, samo podwórko! Teraz jest tam skwerek, który zasłania widok na świątynię, ale - ale wszystko jest na swoim miejscu. I chyba nawet biały domek został, mieszcząc obecnie Ambasadę Włoch. Udało mi się zrobić takie zdjęcie:
 Później będzie nie tylko o głowie Gogola, ale i o innych podwórkach. I o secesji. I o rekonstrukcji. Chwilowa bezdzietność stwarza jednak olbrzymie możliwości dla miejskich wędrówek...

1 komentarz:

  1. Ja w sprawie ankiety na temat materiałów krajoznawczych:
    pisać co chcesz, jak chcesz i w ogóle się nie przejmować. Łącza coraz szersze i coraz szybsze są, połkną każdą ilość informacji, a i ze zdjęciami dadzą sobie radę.
    A nawet jeśli będziesz się czasem wspomagała dodatkowymi informacjami, które są do uzyskania z innych źródeł, to nic się nie stanie - po pierwsze i tak wybór bedzie twój, a więc subiektywny i autorski, a po drugie dasz ludziom więcej informacji w jednym miejscu - bez ganiania po linkach.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń