niedziela, 27 marca 2011

Pierwszy teatr interaktywny

Interaktywność to modne słowo. Ale... chyba oddaje naturę przedstawień dla dzieci w teatrze Kuraż (tak reklamuje się Kuraż na swojej stronie: www.kurage.ru). W każdym razie Młoda brała bardzo aktywny udział w spektaklu, a i rodzice byli zachęcani do działań.
My trafiłyśmy na przedstawienie "W gościach u czarodzieja" - klasyczna bajka z morałem "zło dobrem zwyciężaj". Maluchy pomagały odczarować baśniowe postacie - a to udawały myszki, a to kukiełki na próbie w teatrze, a to podawały chusteczki Królewnie Kapryldzie. W każdym razie od czasu do czasu wolno im było energicznie się ruszać i krzyczeć. A na koniec... wzięły poduszki, na których siedziały pod sceną, i rzuciły się (z) nimi na rodziców i aktorów. Młoda była zachwycona - a najbardziej jej się podobało to, że do wychodzenia na scenę nikogo nie zmuszano, a na widowni też można się było świetnie bawić. Zażyczyła sobie pójść "jeszcze raz, ale na inną serię" (jeśli rozumiem rozumiem rusycyzm, chodzi o kolejny odcinek, czyli chyba inne przedstawienie w tym samym składzie).

2 komentarze:

  1. nie wiem jak czytac tytul tego bloga , czy pierwszy interaktywny teatr w Moskwie/Rosji?,.. bo jesli mialby sie ten tytul stosowac bardziej ogolnie , to sprostawnie musialbym dolaczyc . Popularne "Pantomime" np w okresie Swiat Bozego Narodzenia w UK od daaawien dawna maja swoje tradycje , w ktorej dzieci aktywnie partycupuja .

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, tytuł posta powinnam była dać w "", bo to cytat ze strony teatru jest... Oni się tak nazywają - teatr kuraż - pierwszy teatr interaktywny.

    OdpowiedzUsuń