sobota, 22 stycznia 2011

Dzień dobry TV

Świetny film, polecam.
Reklamowany jest jako kolejna produkcja scenarzysty Diabeł ubiera się u Prady i reżysera Notting Hill i zawiera podobne wątki. Pan obok mnie, pytając córek, czemu żona wybrała ten film, pytał, czy to kolejna historia Kopciuszka.
W sumie tak :) Ale... za to właśnie kochamy Kopciuszka.
Rosyjskie premiery są miesiąc-dwa wcześniej, niż polskie. Dzięki temu mogę z miną znawcy omawiać to, czego nikt jeszcze w PL nie widział :D:D:D
Uderzyła mnie (po raz kolejny zresztą, nie tak często chodzę do kina) pewna cudowna zależność. Otóż w naszym najbliższym kinie na seansach przedpołudniowych (13.30 to też jest przedpołudniowy) NIE MA REKLAM i zwiastunów, a bilet kosztuje 10-15 złotych. Co jest baaaaardzo przyjemne.
Oczywiście, jeśli się do tego kupi wiaderko popcornu, colę i lody, to rachunek będzie trzy-cztery razy wyższy. Ale nie kupowałam. Rozwaliłam się sama na kanapce dla zakochanych i szturchałam czasem leciutko pana obok mnie (tego, którego na film zaciągnęły żona i córki ), który pochrapywał nieznacznie. One chyba nie słyszały, a ja nie chciałam, żeby mu potem było głupio ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz