środa, 4 sierpnia 2010

The grass is always greener...

To zacznę normalnie, bez wierszy i wzniosłych cytatów, bez люблю тебя, Петра творенье... Niech to zostanie między mną i Piterem :)
Mimo, że "Moscow rules", to w Petersburgu trawa jest zieleńsza. Naprawdę i dosłownie, zwłaszcza teraz.  I żeby nie było, to nie ja to skonstatowałam, tylko miła nastolatka, która dzieliła z nami przedział. Trawa jest zieleńsza, w powietrzu czuć morską bryzę, a w nocy można spać pod kołdrą, a nie pod mokrym prześcieradłem.

Co do spania, to polecono nam odlotowe miejsce, zaledwie 25 euro od pyska za dobę (która nie jest liczona jak hotelowa, tylko jak się dogadamy), z pełnym wyżywieniem, możliwością zrobienia kanapek na drogę i muzyką organową za ścianą. Dwie stacje od dworca Moskiewskiego albo Newskiego Prospektu. Z buta 40 minut (niecałe 3 km). Jedyny minus - nie dają rejestracji, więc nie należy tam być dłużej niż trzy doby.
Ale i innych spanek jest w Piterze sporo, można grzebnąć w internecie, przyzwoita cena to 75 euro za dwójkę o europejskim standardzie dwóch-trzech gwiazdek w szczycie sezonu w ścisłym centrum.


I w ogóle, miasto jest przyjazne turystom, i rzekłabym, że bardziej, niż Moskwa. Na przykład wszystkie nazwy ulic i stacji metra są pisane również łacinnicą. I na każdym rogu jest mapa szeroko pojętego centrum z czerwoną kropką "tu jesteś" i co ciekawszymi muzeami. I knajpy na każdą kieszeń. My musieliśmy spróbować herbatki w Domu Knigi, na pięterku, vis a vis Soboru Kazańskiego. Tylko herbatki, bo nie było nas stać na nic innego... skoro ta herbatka kosztowała 20 pln za filiżankę. Ale kupiliśmy też parę książek w cenie niższej od naparu z suszonych liści, więc bylismy zadowoleni. A obiad zjedliśmy w sieci Jemiela, też za 20 pln od osoby, za dwa dania i mors.

Biorąc pod uwagę, że mieliśmy 36 godzin, a chcieliśmy się wyspać, skoczyć w niedzielę do Dominikanów, "pooglądać pociągi" (pasja mojego męża), nie zamierzaliśmy wchodzić do większości muzeów, ani się przemęczać, to nasz program był minimalny. Obejmował: Newski Prospekt od dworca Moskiewskiego do Arki Sztabu Głównego, Plac Pałacowy, Admiralicję, Piotra I i sobór Izaaka, rzeki i kanały, czubek wyspy Wasylewskiej, twierdzę Pietropawłowską, Aurorę, dworzec Finlandzki i Peterhof. Można go wzbogacać bez końca...


CDN...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz