czwartek, 13 maja 2010

Niedziela telewizyjna

Telewizyjna nie znaczy przed telewizorem. Postanowiliśmy wybrać się do Ostankino, siedziby programu pierwszego rosyjskiej TV, miejsca, w którym stoi wieża telewizyjna, a poza tym jest park i rezydencja Szeriemietiewa. I... to była prawie porażka :)

Postanowiliśmy przejechać się tramwajem-poduszkowcem, sunącym wysoko nad ulicami. Z dołu ładnie to wygląda, ale w rzeczywistości ciasne, 8-osobowe wagoniki przypominające gondole kolejki na Szyndzielnię telepały się ze zgrzytem i wizgiem, zupełnie jakby jechały po zwykłych torach. Wysiada się pod wejściem do centrum TV, do wieży trzeba dojść kawałek, ale nie pchaliśmy się, bo restaurację na górze zamknięto po pożarze w 2000 roku (zresztą, i tak nie byłoby nas na nią stać), a na wycieczkę na górę trzeba by się zapisać wcześniej. Byliśmy zresztą na wieży w Pradze, która jest dwa razy niższa (tutejsza ma 540 metrów) i już tam nam się nie podobało ;)
Rezydencja Szeriemietiewych była zamknięta, czego się zresztą spodziewaliśmy. Jechaliśmy tam z zamiarem odbycia pikniku na zielonej trawce, ale... ale zielona trawka tam nie rosła, tylko koniczyna, babka i jakieś inne leśne zioła. Ludzi było dużo. I był staw, niewielki, a dookoła cała infrastruktura "parku kultury i wypoczynku" - przejażdżki kucykiem, skakanie po wodzie w dmuchanej bańce, karuzele i stary, nieczynny już diabelski młyn. I tańcbuda, w której tańczyła spora grupa emerytów - wyglądało na to, że świetnie się bawią! Całość jak z lat siedemdziesiątych, z jednej strony nostalgicznie, z drugiej - jakoś ubogo, nie po moskiewsku... Bez żalu wróciliśmy do domu.

Przy okazji kolejny komunikat metereologiczny: zima płynnie przekształciła się w lato. Wiosna trwała może ze 2 tygodnie...

2 komentarze:

  1. Masz pecha. Tak naprawde, to tez mi ten pociag sie nie podoba, ale dziecku odwrotnie :) Na spacerek mialas kolo Ostankino Botaniczeskij sad. Niestety nie dotarlas do niego. A byl obok. A to dwa przystanki trolejbusem, albo na piechote przez park za Dworcom :) I tam bys miala i trawke, i las, i sporo innych rzeczy. Choc w wiekszej czesci jest nie zadbany, ale jest dobry wlasnie na spacer srod drzew i kwiatow. A i wody ma sporo.
    Denis

    OdpowiedzUsuń
  2. Napiszcie mi na kacap_z_moskwy@gazeta.pl gdzie mozna zadzwonic, czy zeby napisac. I jak bedziecie planowac jakies wyczeczki, moge cos poradzic...

    Zreszta jak chcecie jutro chcemy z dwoma polakami w Moskwie sie spotkac na Kitaj-gorodie. Jak chcecie wpasc, napisz.

    OdpowiedzUsuń